środa, 11 marca 2015

Tofu wędzone + pieczarki = zaskoczenie

Po nieco wariackim dniu nadszedł wieczór. Zorientowałam się, że nie mam nic do smarowania chleba na śniadanie. Wybrałam się na poszukiwania inspiracji, otworzyłam lodówkę, ręka sięgnęła po wędzony ser tofu. Super pomyślałam będzie pasta z suszonymi pomidorami. Ale w tym samym momencie przypomniałam sobie o pieczarkach smażonych, które miały stanowić nadzienie krokieta, jednak wszystkie naleśniki zjedli mi. Postanowiłam podjąć ryzyko i zmieszać tofu i pieczone pieczarki. Wynik tego eksperymentu przeszedł moje wyobrażenia. Tofu + suszone pomidory = smak rybny, a tofu wędzone + pieczarki smażone = zapach pasztetowej, choć mama stwierdziła, że nie tylko zapach, ale i smak pasztetowej. Wygląd taki:

                                                                         by Alex

A składało się to z:

PASZTET

Składniki: 400 g pieczarek, 2 cebule, 1/2 pęczka koperku, 1/2 pęczka pietruszki zielonej, tofu wędzone, łyżka oleju, sól, pieprz, sos sojowy.

Pieczarki pokroiłam i podsmażyłam z cebulą i sosem sojowym na złoto. Dodałam koperek i pietruszkę. Następnie po ostygnięciu zmiksowałam na gładką masę z tofu z dodatkiem łyżki oleju. Szybko i prosto. Polecam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz