czwartek, 18 czerwca 2015

Pyszności z ogrodu...

Uwielbiam ten czas, kiedy na każdym straganie można kupić tyle pyszności. A i domowe ogródki coraz więcej mają do zaoferowania. U mnie dzięki dbałości mojego Taty pojawiały się już piękne, pyszne do jedzenia czereśnie i od dwóch tygodni są już truskawki. Najbardziej zadziwia mnie sprawa truskawek, które nie są ogromne, nie są mega czerwone, ale w porównaniu ze sklepowymi milion razy słodsze.
Oczywiście ile mogę tyle wcinam. Wczoraj raczyłam się w ramach podwieczorku i kolacji truskawkami i czereśniami oraz koktajlem z truskawek. Te duże w miseczce to sklepowe reszta to nasze ogródkowe.

                                                                      by Alex

Koktajl, który jest na zdjęciu to po prostu mleko sojowe zmiksowane z truskawkami i odrobiną syropu daktylowego. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz