sobota, 1 listopada 2014

Dwie pasty czyli szaleństwo w bialy dzień.

Od momentu przejścia na weganizm w stałym składzie menu posiadam wszelkiego rodzaju pasty do chleba. Wiadomo, jak się ma ochotę na kromkę świeżo upieczonego chleba trzeba go czymś posmarować. Oto kolejne dwie moje propozycje:

                                                                     by Alex
 ŻÓŁTA PASTA  Z BIAŁEJ FASOLI

Składniki: 150 g ugotowanej białej fasoli, 2 łyżki orzechów nerkowca, 150 g marynowanego czosnku, 5 łyżek oleju, czubata łyżeczka curry, płaska łyżeczka kurkumy, szczypta soli, łyżka czarnego sezamu.

Fasolkę moczę kilka godzin następnie gotuję, aż będzie lekko rozgotowana. Orzechy prażę na suchej patelni. Następnie miksuję wszystkie składniki razem na jednolitą masę, poza sezamem któy dodają na końcu.

PASTA TOFU Z OLIWKAMI

Składniki: opakowanie tofu naturalnego ok. 180 g, 10-20 oliwek zielonych, sól, pieprz, zioła prowansalskie, ząbek czosnku.

Tofu, połowę oliwek i przyprawy miksuję na jednolitą masę. Sprawdzam smak jeśli czuje smak oliwek, to nie dodaję więcej, a jeśli smak jest mało wyczuwalny dodaję jeszcze do miksowania kilka oliwek. Resztę kroję drobniutko i wrzucam do masy. Pasta gotowa. SMACZNEGO!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz