czwartek, 7 stycznia 2016

Moja wersja obiadowa...

Wczorajszy dzień wprawdzie wolny od zajęć typu szkoła, zajęcia dodatkowe, ale kolejny obarczony bólem buzi ponoć mam zapalenie nerwu twarzowego, dzień po nocy nieprzespanej z powodu duszności u mojej Natki. Dlatego, aby nie myśleć o bólu i zmęczeniu postanowiłam zrobić coś dobrego na obiad. Dobrego i szybkiego.

                                                                   by Alex

Na talerzu mamy kotlety sojowe panierowane w bułce tartej, kaszę kus kus z dodatkiem czosnku niedźwiedziego i cebulki podsmażonej na oliwie oraz warzywny rozgardiasz: pieczarki, cebulę, paprykę, cukinię i ciecierzycę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz