niedziela, 6 listopada 2016

Kluski po raz setny...

Trudno nie robić ich tak często gdy w domu ma się pochłaniaczy klusek śląskich. Dziś wystąpiły w towarzystwie sałatki od koleżanki, sosu mega pysznego jak dla mnie, wprawdzie nie mojego pomysłu, ale ze wszystkich, które robiłam definitywnie najlepszy. Całości dopełnił zamarynowany i podsmażony ser tofu.

                                                                         by Alex

Sałatka to dzieło koleżanki kapusta, papryka, marchewka zamknięte w słoiku na zimę.

Kluski to ziemniaki ugotowane i przeciśnięte przez praskę, masą wygładzona w misce, podzielona na cztery części. Do masy dodaję mąkę ziemniaczaną w ilości takiej jak 1/4 ziemniaków.

Tofu zamarynowałam w sosie sojowym z dodatkiem wędzonej papryki, następnie obtoczyłam w mące kukurydzianej i usmażyłam na patelni.

Sos pochodzi z bloga zdrowszejedzenie.pl choć i tak dodałam coś od siebie.

SOS DO KLUSEK 

Składniki: olej 2 duże posiekane cebule, 3 łyżki mąki, 1 łyżeczka papryki wędzonej, 1 łyżeczka płatków drożdżowych, 3 szklanki bulionu, 4 łyżki przecieru pomidorowego, łyżka powideł śliwkowych, 1 łyżka sosu sojowego, sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, owoc jałowca.

W garnku cebulę podsmażyłam dość mocno z dodatkiem ziela angielskiego, owocu jałowca i liścia laurowego. Do dałam mąkę, paprykę i płatki drożdżowe. Następnie zalałam bulionem. Po doprowadzeniu do wrzenia dodałam przecier pomidorowy, powidła i sos sojowy. Gotowałam jeszcze kilka chwil, następnie zmiksowałam. Sos wyszedł pyszny. Nawet moje wybredne Dzieciaki wcinały aż im się uszy trzęsły.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz