Ostatni tydzień spędziłam z Córką w szpitalu. Zaczęło się niewinnie od kataru, a skończyło dusznością i zapaleniem płuc. Ręce opadają, i jak tu dziecko ma chodzić do przedszkola, jak jest wiecznie chore bo inne mamy przyprowadzają swoje dzieci z katarami, na lekach czy po prostu chore do przedszkola. Ja mam później tydzień wyciągnięty z życiorysu.
Do niedawna każdy pobyt w szpitalu kończył się na jedzeniu chleba z pastą czy pasztetem, od kiedy otwarto w Tychach Kolorowy Talerz mogę zjeść pyszny ciepły obiad. Korzystam z tego jeśli tylko finanse na to pozwalają, tak było i tym razem. Choć czytając pewnego dnia menu aż ślinka mi poleciała. Proponowali bigos, uwielbiam bigos, ale taki świąteczny, pachnący śliwką wędzoną. Pierwsze co zrobiłam po powrocie do domu pojechałam na zakupy i poszukiwania śliwek wędzonych i wczoraj powstał bigos. Na miesiąc przed przygotowaniami do świąt u mnie pachnie świętami.
by Alex
Bigos tak jak łazanki robię totalnie na oko na wyczucie. Składniki, których używam to kapusta biała, kapusta kiszona, grzyby, pieczarki, kostka sojowa, wędzone śliwki, koncentrat pomidorowy. Przyprawiam bigos solą, pieprzem, sosem sojowym majerankiem, pieprzem ziołowym, papryką wędzoną, liściem laurowym, zielem angielskim, jałowcem. .
Kapustę koszoną podsmażam na patelni, w garnku podduszam z zielem angielskim, liściem laurowym i jałowcem białą kapustę. Łączę obie kapusty dodaję do nich podsmażone pieczarki i grzyby oraz kostkę sojową. Wrzucam również wędzone śliwki z pestką. Doprawiam i na koniec dodaję przecier. Całość dokładnie mieszam i podduszam razem, aby się wszystkie smaki połączyły.
Trochę się boję tej wędzonej śliwki nie znoszę jej od dziecka, ale reszta zapowiada się smakowicie. Co do dziecka wiem co czujesz...mam niestety podobnie. Zdrowia życzę ☺
OdpowiedzUsuń