niedziela, 20 listopada 2016

Były sobie grzanki...

Były bo szybko z talerza zniknęły. Niby nic takiego, niby to co często jem, a tak się jakoś na duszy i brzuchu miło zrobiło.

                                                                              by Alex

Grzanka z chleba domowego pszenno-orkiszowego do tego tofu wędzone podsmażone w panierce z mąki kukurydzianej, a na to podduszone pomidorki i czarne oliwki. Pychota jak dla mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz