piątek, 5 lutego 2016

Zupa coś z niczego...

Miałam ostatnio ochotę na zupę, ale składników na nią miałam tyle co nic. Zrobiłam przeszukanie mojej tajnej szafki i znalazłam następujące produkty: suszone warzywa, makaron sojowy. Poza tym miałam jeszcze marchewkę, cebulę, 3 pieczarki, sos sojowy, a i zostały mi dwa kotlety sojowe. Powstała z tego super zupa.

                                                                 by Alex

W garnku zagotowałam wodę z suszonymi warzywami, marchewką, odrobiną oliwy, liściem laurowym i zielem angielskim. Następnie podsmażyłam na patelni cebulę, pokrojone pieczarki. Gdy jarzyny się zagotowały wrzuciłam pieczarki dodałam sos sojowy i doprawiłam całość. Na końcu dodałam przygotowany makaron sojowy. Zupę podałam z pokrojonym kotletem sojowym i szczypiorkiem wyrośniętym z cebuli.
 Z prawie niczego powstała mega pyszna zupa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz