Mam ostatnimi czasy bzika na punkcie bobu. Od powrotu z wakacji nad polskim morzem żywię się głównie bobem, arbuzem i pomidorami, wpadnie oczywiście kilka innych składników, ale te wymienione są na talerzu każdego dnia.
Zaczęłam wcinanie bobu oczywiście od jego najprostszej postaci czyli ugotowany, posolony na bieżąco pozbawiany skórki, wcinany ze smakiem. Kolejną wersją była wersja bogatsza, która bardzo przypadła mi do gustu. Bób z cebulką i tartą bułką.
by Alex
Cebulkę podsmażyłam na oleju dodałam bób, paprykę wędzoną, sól, pieprz i curry, następnie gdy smaki się połączyły i bób nabrał ciepła dodałam trochę bułki tartej. Całość była bardzo smakowita, znikła z talerza w tempie przyśpieszonym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz