Omlet to było to co lubiłam robić z jajek. Od momentu odejścia od wegetarianizmu nie robiłam omletów bo i z czego. Kiedyś spróbowałam zrobić omlet z mąki z ciecierzycy, ale jakość jeden nie wyszedł drugi wyszedł był do zjedzenia, ale nie porwał mnie. Zaczęłam kombinować jak zrobić omleto podobną masę. Wpadłam na pomysł, że można zrobić ciasto podobne do naleśnikowego i dodać coś do środka. Szpiegując po internecie dotarłam na blog Vegan Corner i tam właśnie proponowali na tej zasadzie zrobiony omlet z cukinią. Dzisiaj postanowiłam spróbować. To co wyszło jak dla mnie było mega pyszne. Udało mi się uzyskać zwartą acz delikatną masę.
by Alex
by Alex
by Alex
Zawsze jadłam omlet z ketchupem i tak właśnie przygotowałam kawałek reszta podana z sałatką z pomidora. I powiem szczerze ketchup tak sobie z sałatką wow.
A przepis jest łatwy. Najpierw w misce przygotowałam ciasto czyli:
- 1/2 szklanki wody i 4 łyżki mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki curry, papryka wędzona, sól, pieprz
Na patelni zeszkliłam jedną cebulę, do tego wrzuciłam drobno pokrojoną cukinię. Podsmażyłam, aby pozbyć się wody dodałam 1/2 kostki wędzonego tofu rozdrobnionego jak na tofucznicę, łyżkę posiekanego koperku i garść szczypiorku. Następnie wszystko wymieszałam ze sobą i wylałam na rozgrzaną posmarowaną olejem patelnię. Całość na wolnym ogniu piekłam do zrumieniania boków. Następnie przełożyłam na talerz i smażyłam drugą stronę. Podałam jak widać z sałatką z pomidorów.
Mega fajne śniadanie. Lekko, a sycąco.
Wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuń