sobota, 2 grudnia 2017

Aksamitna pomidorowa

Pomidorową uwielbiam pod każdą postacią i zawsze tak było. Od dziecka jak nie wiedziała Mama co na obiad to robiła pomidorową wiedziała, ze wtedy obiad zjem. Mam kilka ulubionych wariacji z soczewicą, z ciecierzycą, z samymi jarzynami itd. wczoraj powstała mega kremowa zabielona wspaniałą w smaku jak dla mnie oczywiście śmietanką od Alpro.

Zupa to mega prosta rzecz. Tak naprawdę 4 składniki: pomidory z puszki, woda, wegański rosół, śmietanka i mieszanka ziół do pizzy, sól, pieprz.

Zupa wyszłam mega kremowa, gdyż gotowana była w urządzeniu do robienia mleka sojowego. Całość pachniała ziołami i był mega kremowa. A śmietanka to pierwsza sojowa śmietanka, która mi smakuje i jest świetnym dodatkiem. Polecam!

                                                                       by Alex

Smak miała dokładnie taki jaki pamiętam z dzieciństwa gdy Babcia robiła pomidorową z dużą ilościa śmietany.


Potrawka z boczniaków

Ależ była moja mina, jak to stwierdziła pani w moim ulubionym warzywniaków, mina bezcenna, gdy weszłam i zobaczyłam boczniaki takie nie na tacce owinięte folią tylko w skrzynce. Oczywiście nie obyło się bez zakupu sporej ilości. Jak tylko je zobaczyłam w głowie miałam flaczki z boczniaków. I z taką myślą przystąpiłam do gotowania, jednak jak to często u mnie była efekt końcowy był nieco inny ale mega smakowity.

                                                                  by Alex

Powstała pyszna, pożywna potrawka z boczniaków. Choć w zasadzie są to flaczki i jako zagęszczenie dodałam kaszę orkiszową.


Flaczki przygotowałam następująco: pokroiłam boczniaki w paski, podsmażyłam na patelni cebulę, wrzuciłam boczniaki poddusiłam z dodatkiem, soli, pieprzu, majeranku, liścia laurowego, ziela angielskiego i jałowca. Po mocnym podsmażeniu całość wrzuciłam do garnka zalałam po części rosołem wegańskim po części wodą i tak gotowałam do miękkości boczniaków. Okazało się, że całość jest dość rzadka więc wpadłam na pomysł że aby było to bardziej pożywne wrzuciłam kaszę orkiszową. Jeszcze chwilkę całość gotowałam, aby kasza zmiękła. I całość gotowa. Garnek pysznego jedzenia pachnącego majerankiem, zielem i liściem. Polecam!

Ryż z brokuła i reszta bandy

Kupiłam brokuła. Nie wiem czemu tak jest, że warzywa w sklepie są takie piękne i świeże a w domu w chwilkę padają. Nie miałam w sumie ochoty na samego gotowanego brokuła, więc postanowiłam pokombinować inaczej. Posiekałam go dodałam kilka dodatków i okazało się, że to znowu nie takie odkrycie bo już takie coś ktoś robił i nazywa się to ryż z brokuła. No cóż, widać pomysły fajne do głowy przychodzą mi ale nie są niczym odkrywczym.  Jednak całość była pyszna. 

                                                                      by Alex


Ryż z brokuła to posiekany, podsmażony na patelni brokuł z pestkami słonecznika, szczypiorkiem, sosem sojowym, pieprzem, zieloną pietruszką i płatkami drożdżowymi. Sałatka to klasyk pomidor, rzodkiewka, ciecierzyca, cebula, sól, pieprz i zioła prowansalskie. Tofu natomiast zamarynowałam w papryce wędzonej i sosie tamari następnie usmażyłam na patelni.
PYCHOTA!





Obiad wegański kocham

Uwielbiam obiady wegańskie takie pełne, prawdziwe często są to wersje wegańskie i nieco unowocześnione tego co moja Mama lub Babcia serwowały jak byłam dzieciakiem. Tak było i z tym obiadem. Pamiętam, że pieczone buraczki zawsze były domeną mojej Babci. Kasza również często gościła na naszych stołach jedyne co było rzadko to czerwona kapusta. Ja ją uwielbiam i robię w różnej formie.

                                                                      by Alex

Bardzo zasmakowała mi kasza, którą kupiłam miks kasz z groszkiem. Groszek wprawdzie wychodzi nieco twardawy, ale kasza pęczak się ekstra. Do tej kaszy podałam kotlety sojowe doprawione solą, pieprzem i papryka wędzoną. Obok wspomniane zasmażane buraczki - czyli starte surowe buraczki wrzucone na olej kokosowy i podduszane do miękkości z dodatkiem jedynie soli i pieprzu. No i wspomniana czerwona kapusta w klasycznym wydaniu czyli ugotowana doprawiona solą, pieprzem, octem i drobno posiekaną cebulką.

Pulpeciki z tofu

Trochę mnie przeraził fakt iż ostatnio nie mam czasu nawet na pisanie. Gotuję wiadomo, zdjęcia robię, ale nie mam czasu na dzielenie się pomysłami. Więc dzisiaj postanowiłam nadrobić nieco zaległości i zacznę od wspaniałych pulpecików, które powstały jako opcja obiadowa na spotkanie z przyjaciółmi. Wyszły niesamowicie pyszne i delikatne, a sos paprykowo-pomidorowy dopełnił dzieła.

                                                                     by Alex

PULPECIKI Z TOFU

Składniki: kostka tofu naturalnego, kilka suszonych pomidorów z zalewy, zioła prowansalskie, płatki drożdżowe, ok łyżki mąki ziemniaczanej, sól, pieprz, zielona pietruszka.

Tofu miksuję blenderem na gładką masę razem z pomidorami, następnie do masy dodaję resztę składników poza mąką. Mieszam razem i sprawdzam czy nie brakuje przypraw. Doprawiam i dodaję po troszku mąkę. Mąkę dodaję powoli partiami ponieważ czasem trzeba dać mniej mąki czasem więcej wszystko zależy od tofu i jego wilgotności. Po uformowaniu kulek smażę je na złoto na patelni.

Sos to połączenie lutenicy i pomidorów z puszki doprawione jedynie solą, pieprzem i ząbkiem lub dwoma czosnku.