Maj i czerwiec to magiczny czas gdy wszystko się budzi i mamy coraz więcej w sklepach pysznych i świeżych, a co najważniejsze polskich warzyw i owoców. Uwielbiam wchodzić do warzywniaka i rozglądać się po tym całym bogactwie, aż mi wtedy ślinka kapie i mam tysiąc pomysłów na minutę. Wprawdzie ostatnio głównie króluje w mojej kuchni kalafior, młode ziemniaki, pomidory, sałata, rzodkiewka i kilka jeszcze dodatków, ale nie wydaj mi się to nudne. Wręcz przeciwnie, mogę każdego dnia jeść kalafior i to mi się nigdy nie znudzi.
Oto kilka moich propozycji obiadowych:
by Alex
Mamy tutaj ziemniaki podsmażone z młodą cebulką, do tego młodą marchewkę w curry z zieloną pietruszką oraz świeży bób podduszony z pomidorem i zieloną cebulką.
by Alex
Ta propozycja to pyszne wykorzystanie ziemniaków na drugi dzień Ziemniaki są podsmażone z cebulą i pieczarkami, do tego ogórek małosolny i pomidor.
by Alex
Obiad ten natomiast to kalafior na dwa sposoby. Czyli ugotowany kalafior z dodatkiem bułki tartej z posmakiem wędzonej papryki, ziemniaki z koperkiem i surówka z surowego kalafiora.
Surówka to różyczki kalafiora lekko zmiksowane w blenderze do tego dodałam pociętą cieniutko młoda marchewkę, koperek i szczypiorek. Całość polałam sosem z oliwy z oliwek, musztardy, syropu z agawy, soli, pieprzu i odrobiny octu balsamicznego.
by Alex
Ten obiad to klasyka kalafior, młode ziemniaki i ogórek małosolny, wersja gdy nie ma czasu na gotowanie.
by Alex
Tutaj również wersja obiadowa na dzień zabiegany czyli fasolka szparagowa w bułce tartej do tego sałatka z sałaty, pomidorów, rzodkiewek, roszponki.
by Alex
by Alex
Na koniec dwa klasyki w wersji wegańskiej ziemniaki, ogórek małosolny kotlet sojowy a'la schabowy i jaglany mielony.
Niby nic takiego, proste potrawy, a i tak zadziwiają smakiem nawet tych co nie jedzą wegańsko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz