Chlebki pita jak pizza

Mężu mój pojechał ostatnio na zakupy i przywiózł m. in. duże opakowanie chlebków pita.  Stwierdził, że czasem gotowiec się przyda. Moje dzieci w tym czasie zaczęły marudzić, że pizze by zjedli. A więc wymyśliłam, że pizza będzie na chlebkach pita. A co tak inaczej. I powstały fajne małe pizze z dodatkami.

Made by Alex 

Made by Alex 

Aby zrobić pizze potrzeba sosu pomidorowego. U mnie sos to na dobrej oliwie podduszone pomidory z bazylią, oregano i czosnkiem. Lekko zblendowane. A na górę poszły oliwki, pomidory, cebula i wegański ser do pizzy. Całość oczywiście na przekrojonych pitach. PIZZE  zapiekłam w PIECU w temp. 190 stopni do rozpuszczenia się sera. Oczywiście trzeba sprawdzać żeby za bardzo nie przypiec dołu. 

Śniadanie?

Uwielbiam dania, które mogę szybko przygotować  i są do tego smaczne. W tej propozycji fajne jest to, że może robić za śniadanie, czy obiad, a i za wczesną kolację. Jest to szybka propozycja, nie wymagająca wiele pracy.

                            Made by Alex

A co to jest takiego ktoś zapyta? Już mówię. A więc na patelnię wrzucam pokrojoną cebulę, szczypiorek, ok 2 pieczarki duże i 2 małe kielbaski wegańskie. Wszystko dodsmażam na odrobinie oleju. Na koniec dodaje pokrojonego pomidora i duszę, aż pomidor lekko zmięknie i odda trochę soku. Doprawiłam solą, pieprzem i wędzoną papryką.
Zamiast kiełbasek można dodać tofu wędzone. A jeśli chcemy z tego zrobić obiad polecam kasze burgul lub perłową kus kus. Ślinka cieknie mówię Wam na samą myśl o takim obiadku.

Lemoniada dla ochłody.

Gorąco, gorąco ach jak gorąco. Takie hasła słyszę wszędzie. Każdy radzi sobie jak może, ja na takie upały uwielbiam pyszne, pachnące lemoniady. Wczoraj powstała trzy smakowa. Była tak pyszna, że szybko zniknęła. Jest to fajna alternatywa dla słodkich soków.

                            Made by Alex

Made by Alex

Wykonanie lemoniady rozpoczęłam od sparzenia limonki, pomarańczy i cytryny. Do dzbanka dałam liście mięty, trochę syropu z agawy. Następnie z każdego owocu odkroiłam po dwa plastry z reszty wycisnęłam sok. Wlałam do dzbanka całość zalała wodą mineralną. Podawałam z lodem. Pychota i orzeźwienie w jednym.