czwartek, 18 lutego 2016

Birmańskie tofu...

Jakiś czas temu Mama do mnie zadzwoniła i mówi, że oglądała jakiś program o gotowaniu i tam mówili o tofu z ciecierzycy. Słuchałam ją ze zdziwieniem bo pomimo tylu bezmięsnych lat nie słyszałam o czymś takim dla mnie tofu to tofu z soji. Ale wpisałam w wyszukiwarkę i okazało się, że nie dość, że coś takiego jest to jeszcze dzięki temu, że dość łatwo można je zrobić jest świetną alternatywą tofu. Tyle w teorii, a w praktyce bałam się nieco smaku i konsystencji. Ale wreszcie poszłam po odwagę i zrobiłam.
Moje tofu birmańskie podrasowałam przyprawami bowiem bałam się, że może być bez smaku. Ale po tej udanej próbie następnym razem spróbuję naturalny smak.
I również następnym razem spróbuję zrobić ten ser z połowy porcji. Wychodzi jego dość dużo, a może być w lodówce ok 5 dni.
Na kanapce świetnie smakowało, jednak byłam w szoku po podsmażeniu bo się nie rozjechało. W środku było mega delikatne, ale pyszne.

                                                                          by Alex

TOFU BIRMAŃSKIE

Składniki: 1 szklanka mąki z ciecierzycy, 3 szklanki wody, łyżeczka płaska soli, 1/2 kurkumy

To jest podstawowy przepis. Mąkę mieszam z solą i kurkumą oraz 1 szklanką wody. Dokładnie mieszam aby pozbyć się grudek.
Resztę wody zagotować gdy zacznie się gotować wlać masę i przez 10-15 minut gotować ciągle mieszając. Następnie schłodzić w dowolnej foremce i dać do lodówki, aby się ścięło.

Ja moje tofu zrobiłam z przyprawami papryką wędzoną, czosnkiem i czubricą czerwoną.
Polecam!


niedziela, 14 lutego 2016

Niedzielny obiad..

A oto dzisiaj w ramach obiadu powstała wegańska wersja śląskiego obiadu. Kotlety sojowe, kluski śląskie, czerwona kapusta i sos pieczarkowy.
                                                                 by Alex

czwartek, 11 lutego 2016

Bulgur w doborowym towarzystwie...

Zauważyłam, że ostatnio z braku pomysłu na obiad bardzo często po zastanowieniu się coś tworzę, co później okazuje się bardzo dobre i lekkie. Tak było w tym przypadku. Bulgur jak i jaglanka coraz częściej pojawiają się w moim menu. Tym razem padło na bulgur w towarzystwie pieczarek w sosie teriyaky i ciecierzycy w pomidorach.

                                                                            by Alex

Pieczarki teriyky to pieczarki pokrojone na mniejsze kawałki podsmażone na odrobinie oleju rzepakowego z dodatkiem sosu teriyaki.

Ciecierzyca to pomidory z puszki podduszone z ciecierzycą z dodatkiem liści szpinaku. Całość przyprawiona solą, pieprzem, papryką wędzoną, curry i dużą ilością czosnku.

I oczywiście kasza bulgur.

środa, 10 lutego 2016

Chleb przenno-gryczany z żurawiną na zakwasie...

Dzisiaj powstał eksperymentalnie chleb pszenno-gryczany z żurawiną. Pachnie kaszą gryczaną, ma trochę kwaskowości żurawiny i jest nieco lżejszy niż jego wersja żytnio-gryczana.
Nawet mężowi marudzie smakowało.

                                                                    by Alex

CHLEB PSZENNO-GRYCZANY Z ŻURAWINA

Składniki: 250 g mąki pszennej, 250 g mąki gryczanej, 2 łyżeczki soli, 2 garści żurawiny, 400 ml wody, 10 g drożdży, 150 g aktywnego zakwasu żytniego.

Wszystkie składniki mieszam w misce odstawiam do wyrośnięcia na 3 godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie przekładam do keksówki i piekę w temp. 200 stopni około godziny.

Fasolowy w towarzystwie

Zachciało mi się kotletów z białej fasoli. Zawsze robiłam je z fasolki z puszki, jednak okazało się, że zapasy wyszły i musiałam użyć fasolki suchej. Niestety jakościowo była nienajlepsza bo nawet po moczeniu i ugotowaniu była sucha. I trochę takie były kotlety, ale do zjedzenia nadawały się jak najbardziej. Zastanawiam się czy nie było błędem pieczenie ich w piekarniku, bo to chyba właśnie nieco masę wysuszyło, bo te robione z puszkowej fasolki nawet z pieca były idealne. Obiad prezentował się następująco.

                                                                 by Alex

Kotlety to szklanka fasolki białej do tego podsmażona cebula z pieczarkami, pęczek zielonej pietruszki, łyżka mąki z ciecierzycy, papryka wędzona, papryka słodka i ostra, sól, pieprz. Wszystko wymieszane i pieczone w temp. 180 stopni w piekarniku.

Sałatka z ogórków kiszonych to pokrojone w kostkę ogórki kiszone, cebula, szczypiorek. Wszystko doprawione solą, pieprzem, słodką papryką.

Buraczki to buraki upieczone w piekarniku, starte na tarce o grubych oczkach i podsmażone na patelni z dodatkiem soli, pieprzu i zielonej pietruszki.

A jako trzeci dodatek wystąpiła kapusta z grochem i grzybami, którą robiłam na Boże Narodzenie i trochę sobie zamroziłam na zaś.


niedziela, 7 lutego 2016

Domowy chleb i niedzielne śniadanko...

Ostatnie tygodnie nie nastrajały mnie do pieczenia czegokolwiek poza ewentualnie kotletami. Najbardziej ucierpiało pieczenie chleba, ta niemoc spowodowana była wiecznie chorymi Dziećmi jak nie jedno to drugie to oboje. Masakra jakaś ostatnie dwa tygodnie wycięte z życiorysu, a do tego mnie zarazili i straciłam na kilka dni głos. Dopadła mnie niechęć do wszystkiego. Jednak z odzyskaniem głosu odzyskałam i chęci, wynikiem tego są wczoraj wieczorem upieczone dwa bochenki chleba pszenno-orkiszowego. Stanowił on dzisiaj jeden z elementów śniadania.

                                                                     by Alex

                                                               by Alex

by Alex
 
 
CHLEB PSZENNO-ORKISZOWY
 
Składniki na 1 chlebek: 250 g mąki pszennej 650, 250 g mąki orkiszowej, 150 g aktywnego zakwasu żytniego, 5 g drożdży, 2 łyżeczki soli, 3 łyżki siemienia lnianego, 400 ml ciepłej wody.
 
 
Przepis bardzo prosty wszystkie składniki mieszam w misce i odstawiam na 3 godziny w ciepłe miejsce. Następnie przekładam do keksówki i piekę ok 1 godzinie w temp. 200 stopni.
 
Poza aktywnym zakwasem dodaję zawsze trochę drożdży ponieważ mam młody zakwas i chlebek szybciej rośnie.
Wiem, że mąka pszenna jest ostatnio nie w modzie, ale ja lubię chleby z jej dodatkiem, nie są takie ciężkie.
Przepis ten sprawdza się w połączeniu z mąką żytnią, gryczaną, a dla tych co nie chcą użyć mąki pszennej dodam, że wyśmienicie nadaje się przepis ten do zrobienia chleba żytnio-orkiszowego wystarczy zamiast mąki pszennej dodać żytniej.
 
A co do śniadania to było mieszaniną wielu smaków: była tofucznica z pieczarkami i pomidorkiem do tego chleb z pastą z białej fasoli z ogórkiem marynowanym. Pyszne rozpoczęcie dnia.
 
 
                                                                       by Alex

                                                                      by Alex

by Alex


piątek, 5 lutego 2016

Panierowane pieczarki....

Mężu przyniósł ostatnio większą ilość pieczarek więc na wszelkie sposoby wcinamy pieczarki. Tym razem były pieczarki panierowane w parmezanie wegańskim i w bułce tartej.

                                                                 by Alex

Znalazłam w lodówce wegański parmezan, który zrobiłam do makaronu i postanowiłam pieczarki opanierować właśnie w nim. Parmezan to nerkowce zmiksowane z płatkami drożdżowymi i solą.
Pieczarki pokroiłam w grube plastry obtaczałam w mieszance wody, mąki i przypraw następnie panierowałam parmezanem oraz resztę w bułce tartej. Całość zapiekłam w piekarniku w temp. 180 stopni przez około 20 min. Podałam z ostrym sosem pomidorowym.

Zupa coś z niczego...

Miałam ostatnio ochotę na zupę, ale składników na nią miałam tyle co nic. Zrobiłam przeszukanie mojej tajnej szafki i znalazłam następujące produkty: suszone warzywa, makaron sojowy. Poza tym miałam jeszcze marchewkę, cebulę, 3 pieczarki, sos sojowy, a i zostały mi dwa kotlety sojowe. Powstała z tego super zupa.

                                                                 by Alex

W garnku zagotowałam wodę z suszonymi warzywami, marchewką, odrobiną oliwy, liściem laurowym i zielem angielskim. Następnie podsmażyłam na patelni cebulę, pokrojone pieczarki. Gdy jarzyny się zagotowały wrzuciłam pieczarki dodałam sos sojowy i doprawiłam całość. Na końcu dodałam przygotowany makaron sojowy. Zupę podałam z pokrojonym kotletem sojowym i szczypiorkiem wyrośniętym z cebuli.
 Z prawie niczego powstała mega pyszna zupa.

Dzisiejsza kolacja mieszana...

Miał to być mój obiad, ale dzisiejszy dzień mimo, że kolejny ze spędzonych w domu ze zdrowiejącymi dziećmi był jakiś szalony. Co się zabierałam za jedzenie dla siebie to wiecznie coś nowego wyskakiwało. A to zupa dla Dzieci, a to pranie, a to psiaki chciały wyjść pobiegać. I efekt tego był taki, ze obiad jadłam w ramach kolacji. W sumie to nawet dobrze bo smakował jeszcze lepiej.
                                                                 by Alex

Kolacja ta składała się z prostych produktów przygotowanych w większości w piekarniku.
Do pieca poszły pieczarki marynowane w sosie sojowym nadziewane zblanszowanymi liści szpinaku z suszonymi pomidorami i czosnkiem oraz mieszanka warzyw na patelnię. Natomiast na patelni wylądowały dwa kawałki tofu zamarynowane w sosie sojowym i sosie chili p
anierowane w mące kukurydzianej.